Jerzy Białczyk
W ciągu minionych 67 lat działalności Ośrodka organizacja i zadania sukcesywnie się zmieniały i były zależne od polityki społeczno-gospodarczej państwa, jak i uwarunkowań i przemian na wsi. W ostatnich dekadach zmiany te wynikały również z transformacji ustrojowej państwa i przygotowania rolników do wspólnej polityki rolnej. Jednym ze świadków tych przemian był Jerzy Białczyk, który w Minikowie pracował w latach 1969-2016. Jako że z wykształcenia jest inżynierem chemii, początkowo był zatrudniony na stanowisku kierownika laboratorium, a następnie powierzono mu kierowanie Działem Informacji
i Wydawnictw. Poza tym był redaktorem miesięcznika „Agromagazyn”, a potem zastępcą redaktora „Wsi Kujawsko-Pomorskiej”. Był też założycielem i członkiem zarządu stowarzyszeń powiązanych z rolnictwem. Jednak w środowisku rolniczym najbardziej był chyba znany jako komisarz Targów AGRO-TECH.
Marek J. Nowacki (M.J.N.): Zacznijmy od tego, czym zajmowało się RRZD w Minikowie na początku swego istnienia?
Jerzy Białczyk (J.B.): W latach 50 i na początku lat 60 najważniejszym zadaniem, jakie stało przed polskim rolnictwem, było przyspieszenie tempa wzrostu produkcji rolniczej. Tak dla przypomnienia średnie plony w tamtych latach wynosiły: zboża 15–20 q/ha, buraki cukrowe 180 q/ha, ziemniaki 120–130 q/ha, a zużycie nawozów sztucznych było na poziomie 40–50 kg/ha.
Barierą rozwoju rolnictwa stał się brak możliwości wykorzystania wyników badań naukowych. Mówiąc wprost – nie było instytucji, która byłaby ogniwem pośrednim między nauką i praktyką. Mając to na uwadze ówczesne władze w 1956 r. powołały w całym kraju rolnicze rejonowe zakłady doświadczalne (RRZD). Jednym z nich był Ośrodek w Minikowie.
W tym okresie w szerokim zakresie prowadzono prace adaptacyjno-doświadczalne wyników badań naukowych. Zakładane były liczne pola doświadczalne pod nadzorem IUNG i IHAR zarówno we własnym gospodarstwie, jak i w terenie. Stanowiły one bazę szkoleniową i pokazową dla służb rolnych i rolników.
W strukturze RRZD funkcjonował mocno rozbudowany Dział Doświadczalnictwa Terenowego. W tym okresie – mało kto już to pamięta, w Minikowie został założony przykładowy sad drzew niskopiennych, głównie jabłoni, pod patronatem prof. Sz. Pieniążka z Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach. Był on założony w celu oceny przydatności do uprawy nowych odmian jabłek pochodzących z USA, jak np.: McIntosch, Cortland, Bancroft itp. Jak się okazało, odmiany te potem weszły do produkcji sadowniczej
i możemy je znaleźć na rynku do dziś. Sadem przez wiele lat opiekowała się niezapomniana mgr Halina Bayer.
Halina Bayer
Lata 70 i 80 to wzrost towarowości gospodarstw i poprawa efektywności produkcji rolniczej. Zadania, jakie postawiono wówczas przed doradztwem to prowadzenie na szeroką skalę działalności szkoleniowej, ale przede wszystkim upowszechnieniowej i wdrożeniowej mającej na celu pokazanie nowoczesnych metod gospodarowania. Bardzo powszechnie rozwinięte było wówczas doradztwo technologiczne, dotyczące racjonalnego żywienia zwierząt, prawidłowych zasad nawożenia i ochrony roślin, właściwego stosowania agrotechniki. Lata te cechował dynamiczny wzrost produkcji rolniczej z jednej strony i ograniczony dostęp do środków produkcji, maszyn i urządzeń z drugiej strony, który ograniczał dalsze możliwości rozwoju gospodarstw i wzrostu produkcji. W latach tych dużą wagę przywiązywano do powstawania gospodarstw specjalistycznych. Początkowo rolnicy odnosili się do tych działań z pewnymi obawami, to jednak nie można kwestionować, że specjalizacja przyczyniła się do dynamicznego rozwoju wielu gospodarstw. Ośrodek w tym czasie był koordynatorem tych prac na terenie naszego województwa.
M.J.N: Co zmieniło się po reformie administracyjnej w 1975 r.?
J.B.: W miejsce RRZD powstały Wojewódzkie Ośrodki Postępu Rolniczego. Na terenie byłego dużego województwa bydgoskiego powstały WOPR w Minikowie, Przysieku, Zarzeczewie, a także w Starej Łubiance (woj. pilskie).
WOPR w tych latach tworzył sieć gospodarstw wdrożeniowych i upowszechnieniowych, które stanowiły bazę do wdrażania postępu biologicznego i technicznego w pozostałych gospodarstwach. Rolnicy ci wspominają okres współpracy z WOPR w Minikowie bardzo pozytywnie, a na budynkach gospodarstw wdrożeniowych do dzisiaj można znaleźć tablice upamiętniające naszą współpracę.
Praktyczne szkolenia służby rolnej i rolników na poletkach doświadczalnych RRZD w Minikowie
Warto też nadmienić, że nasz Ośrodek wdrażał nowatorską technologię zbioru traw na sianokiszonki (40–50% s.m.). Technologia ta w radykalny sposób usprawniła zbiór traw i obniżyła koszty produkcji pasz objętościowych. Doceniając te osiągnięcia Ministerstwo Rolnictwa powołało w Minikowie Krajowy Punkt Konsultacyjno-Wdrożeniowy Produkcji Sianokiszonek pod nadzorem naukowym Instytutu Zootechniki
w Krakowie. W tym zakresie przeszkolono wielu specjalistów z innych ośrodków. Minikowo w tym czasie podjęło nowy rodzaj działalności ukierunkowany na wiejskie gospodarstwa domowe (wgd). W związku
z tym w każdym powiecie zostały zatrudnione specjalistki ds. wgd, które zajmowały się zagadnieniami unowocześnienia gospodarstw domowych i zagród przydomowych. Podejmowane były tematy z zakresu racjonalnego żywienia rodziny, estetyki zagrody, segregacji śmieci i higieny sanitarnej w obejściu gospodarstwa.
Szkolenie nt. kwaterowego wypasu bydła
M.J.N: Jakie zmiany nastąpiły po 1989 roku?
J.B.: Zupełnie nowa sytuacja pojawiła się na początku lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to nastąpił wyraźny zwrot w rozwoju społecznym i gospodarczym Polski. Nastąpił powrót do gospodarki rynkowej, w której to podstawowe znaczenie w relacji producent – konsument zaczął odgrywać rynek, a zachowania jednych
i drugich wyznaczały prawa popytu i podaży. Zmiana systemu gospodarki wywarła istotny wpływ na funkcjonowanie doradztwa w Polsce.
Wojewódzkie Ośrodki Postępu Rolniczego przekształcone zostały w Ośrodki Doradztwa Rolniczego. Zmiana ta oznaczała też oddzielenie gospodarstwa rolnego od części doradczej, uspołecznienie doradztwa poprzez powstanie społecznych rad doradztwa rolniczego, a także 50% redukcję zatrudnienia
i znaczne ograniczenie środków finansowych na doradztwo.
M.J.N: Co zmieniło się w zadaniach doradztwa rolniczego?
J.B.: Podstawowym zadaniem, jakie stanęło przed doradztwem po zmianie systemu gospodarczego był wzrost zapotrzebowania na informację rynkową, a głównym problemem dla rolników nie była już produkcja, ale sprzedaż tego, co zostało wyprodukowane. Początkowe oznaki ożywienia i poprawy dochodów wywołane na początku lat 90. okazały się krótkotrwałe, a polskie rolnictwo bardzo szybko przeszło od gospodarki niedoborów do nadwyżek żywności, które trudno było sprzedać. W tym czasie rolnicy oczekiwali od doradców informacji, gdzie i jak najkorzystniej sprzedać. Dlatego Ośrodek nasz opracował i wdrożył system informacji rynkowej, a informacje o cenach, popycie i podaży były publikowane co tydzień w „Gazecie Pomorskiej”. Wydawane były specjalistyczne wydawnictwa, poświęcone kształtowaniu cen na produkty rolne, środki do produkcji i usługi.
W tym czasie wzrosło znaczenie doradztwa ekonomicznego, jak analiza kosztów produkcji, sporządzanie biznesplanów dla rolników i firm ubiegających się o kredyty z dopłatą ARiMR. Znaczenia nabierało również prowadzenie rachunkowości rolniczej w gospodarstwach. Rozpoczął się zatem bardzo intensywny okres szkoleń dla doradców, które miały przygotować ich do nowej roli. W tym czasie Ośrodek nasz we współpracy z Akademią Techniczno-Rolniczą przygotował niezbędne narzędzia informatyczne, wspierające pracę doradców. Powszechne uznanie w Polsce zyskał m.in. program komputerowy „KREDYT”, wykorzystywany do sporządzania biznesplanów. Z oprogramowania tego skorzystały niemal wszystkie ośrodki doradztwa rolniczego w Polsce, a ODR w Minikowie stał się wiodącym ośrodkiem w zakresie rozwoju doradztwa ekonomicznego w Polsce.
M.J.N: A co zmieniło się w zakresie edukacji rolników. Jakie kompetencje mogli uzyskać lub podnieść już posiadane korzystając z oferty ODR?
J.B.: W latach 90. postawiono na nowe zadania, m.in. obligatoryjne szkolenie rolników, którzy korzystali
z kredytu dla młodych rolników – w zakresie rachunkowości rolniczej, kursy dla użytkowników opryskiwaczy i sprzedawców środków ochrony roślin oraz przygotowujące do egzaminu dla kwalifikowanego rolnika.
M.J.N: Jak wyglądały zadania Ośrodka w okresie przedakcesyjnym do UE?
J.B.: Okres przed wejściem do Unii Europejskiej, to czas dostosowania polskiego rolnictwa do Wspólnej Polityki Rolnej. W tym czasie odbyło się wiele szkoleń dla liderów społeczności wiejskiej, którzy później tworzyli grupy producentów rolnych. Efektem tych prac było powołanie w 2000 r. Kujawsko-Pomorskiego Forum Grup Producentów. W naszym województwie zarejestrowano największą liczbę grup producentów w kraju.
Ważnym elementem edukacji było przygotowanie rolników do wdrożenia w swoich gospodarstwach wybranej technologii, będącej przedmiotem nadzoru ze strony państwa. Na przykład w wyniku przeprowadzonej akcji szkoleniowej, kilkudziesięciu sadowników otrzymało certyfikaty Integrowanej Produkcji Owoców.
M.J.N: W działalności doradczej i szkoleniowej dużo uwagi poświęcano jakości produkcji rolnej. Czy Ośrodek zwracał uwagę na jakość swoich usług?
J.B.: Oczywiście. W grudniu 2003 r. podjęto decyzję o wdrożeniu Systemu Zarządzania Jakością zgodnego z normą ISO 9001, co zostało potwierdzone certyfikatem w sierpniu 2004 r. Kolejnym potwierdzeniem jakości usług edukacyjnych jest uzyskanie w 2005 roku akredytacji Kujawsko-Pomorskiego Kuratora Oświaty w Bydgoszczy oraz wpis do rejestru instytucji szkoleniowych Wojewódzkiego Urzędu Pracy
w Toruniu.
M.J.N: Jaką rolę odegrał ODR w kampanii informacyjnej przed referendum akcesyjnym do UE?
J.B.: Pod koniec lat 90. nasilił się proces dostosowania polskiej gospodarki do struktur Unii Europejskiej.
To było szczególnie trudne zadanie, co wynikało z dużego dystansu, jaki dzielił rolnictwo polskie od europejskiego. Wśród rolników powstało wiele obaw – byli oni w tym czasie dość nieufną grupą społeczno-zawodową. W takich okolicznościach przed doradztwem pojawiło się kolejne wyzwanie – jak przekonać rolników, że przystąpienie do UE przyniesie dla nich więcej korzyści niż strat. Podjęliśmy w tym czasie powszechną kampanię informacyjno-szkoleniową, mająca na celu przekonanie rolników, że warto
w referendum głosować za przystąpieniem do Unii Europejskiej. Nasz Ośrodek zorganizował w tym okresie 2 700 szkoleń, w których wzięło udział prawie 40 tys. rolników.
Jerzy Białczyk odebrał nagrodę za zajęcie II miejsca dla miesięcznika „Wieś Kujawsko-Pomorska” w konkursie na najlepsze wydawnictwo wodr w 2011 r.
M.J.N: Jakie zadania realizował Ośrodek po wejściu do UE?
J.B.: Po wstąpieniu do Unii Europejskiej pojawiło się pytanie: Jak pomóc rolnikom skutecznie wykorzystać fundusze unijne? Lata 2004 i 2005 rozwiały wszelkie obawy, które występowały przed wstąpieniem Polski do UE. Dzięki naszemu wsparciu okazało się później, że rolnicy skutecznie wykorzystywali fundusze, jakie UE przeznaczyła na rolnictwo i obszary wiejskie. Już na początku 2005 roku w naszym województwie wykorzystano większość dostępnych środków na lata 2004–2006. Rolnicy złożyli ponad 13 tys. wniosków o dostosowanie do standardów UE (budowa płyt obornikowych i zbiorników na gnojówkę). Złożyli też ponad 5 tys. wniosków na wsparcie gospodarstw niskotowarowych i ponad 1 tys. rolników skorzystało
z Sektorowego Programu Operacyjnego na dofinansowanie inwestycji.
Trzeba wyraźnie powiedzieć, że prawie 100% przygotowanych wniosków, to była pomoc doradców naszego Ośrodka. Udzieliliśmy też rolnikom wszechstronnej pomocy przy składaniu wniosków o dopłaty bezpośrednie.
Ostatnie lata dowodzą jednoznacznie o dużej sprawności funkcjonowania Ośrodka w Minikowie.
Za okazaną pomoc rolnicy i mieszkańcy wsi przekazywali liczne wyrazy uznania i wypowiadali się jednoznacznie, że bez udziału doradców nie byliby w stanie w pełni wykorzystać funduszy unijnych.
M.J.N: Czego chcieli nauczyć się rolnicy na szkoleniach ODR po 2005 r.?
J.B.: Po wejściu do Unii Europejskiej ważnym tematem szkoleniowym były warsztaty w chlewniach
i oborach, na których omawiano zasady dobrostanu zwierząt oraz wzorcowe rozwiązania w zakresie budownictwa inwentarskiego.
Dużą popularnością cieszyły się także szkolenia realizowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, a dotyczące zdobywania umiejętności do prowadzenia pozarolniczej działalności zarobkowej. Dla małych gospodarstw, które nie były w stanie utrzymać się z produkcji rolnej opracowano program reorientacji zawodowej pod nazwą: „Nowy Zawód – Nowa Szansa”. Opracowano prawie 5 tys. indywidualnych planów reorientacji zawodowej. W różnego rodzaju kursach uczestniczyło ponad 2 tys. osób, nabywając uprawnienia w różnych specjalnościach, np.: operator wózka widłowego, spawacz, fryzjer itp.
M.J.N: W jaki jeszcze sposób Ośrodek wspierał rolników i przedsiębiorców?
J.B.: Nasze działania doradcze z oczywistych względów głównie były adresowane do rolników i mieszkańców wsi, ale nie zapominaliśmy też o lokalnych przedsiębiorcach. Przykładem był Polsko-Francuski Ośrodek Doskonalenia Zawodowego Rzeźników i Wędliniarzy, w którym organizowane były praktyczne szkolenia dla pracowników przetwórstwa mięsnego w zakresie anatomicznego rozbioru mięsa wołowego i wieprzowego oraz profesjonalnego przygotowania go do sprzedaży. Na bazie tego ośrodka w następnych latach powstało Centrum Edukacji Dziedzictwa Kulinarnego, gdzie organizowane są do dzisiaj szkolenia dla lokalnych wytwórców i gospodarstw agroturystycznych.
Zajęcia praktyczne w Polsko-Francuskim Ośrodku Doskonalenia Rzeźników w Minikowie
Jednym z elementem naszej działalności jest promocja innowacyjnych gospodarstw w formie różnego rodzaju konkursów, takich jak: AGROLIGA, Farmer Pomorza i Kujaw, Farmer Roku, Bezpieczne Gospodarstwo Rolne itp. Rekomendowaliśmy m.in. kandydatów do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP. Spośród naszych kandydatów, wielu stało się laureatami na szczeblu krajowym.
Od lat Ośrodek jest organizatorem Olimpiady Wiedzy Rolniczej dla młodych rolników.
Ważnym elementem promocji postępu technicznego i biologicznego są organizowane imprezy wystawiennicze m.in. Międzynarodowe Targi Rolno-Przemysłowe AGRO-TECH Minikowo, które urosły do rangi jednej z największych imprez targowych w Polsce. Podczas Targów odbywały się równolegle regionalne i ogólnopolskie wystawy zwierząt hodowlanych. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się pozostałe imprezy wystawiennicze, takie jak Krajowe Dni Pola, Targi Lato na Wsi, Dni Otwartych Drzwi
i Miodowe Lato w Zarzeczewie.
M.J.N: Jak podsumowałby Pan rolę Ośrodka we wspieraniu rolników i mieszkańców wsi w całym okresie jego działalności?
J.B.: W ciągu tych ponad 60 lat losy i zadania Ośrodka w Minikowie, były bardzo różne. Inne w latach 50–60., a zupełnie inne po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jedno jest jednak niezmienne – zawsze służyliśmy rolnikom i mieszkańcom wsi i to niezależnie od uwarunkowań społeczno-politycznych, jak i możliwości finansowych. Uważam, że doradztwo odegrało wielką, pozytywną rolę w przekształceniach polskiej wsi i rolnictwa. Gospodarstwa się unowocześniły, coraz więcej z nich korzysta z zaawansowanych technologii, a przede wszystkim zwiększył się poziom wiedzy rolników. Ponadto rolnicy w maksymalny sposób wykorzystali środki pomocowe zarówno krajowe, jak i z UE, do czego w znakomity sposób przyczynili się doradcy rolni.
Ja też miałem duże zadowolenie i satysfakcję z pracy w Minikowie.
Podczas targów AGRO-TECH w 2016 r. Jerzemu Białczykowi wręczono podziękowanie za wieloletnią współpracę
M.J.N: Dziękuję za poświęcony czas.
Wywiad przeprowadził
Marek J. Nowacki, KPODR.
Fot. archiwum redakcji